Rok 2018 – 7 stycznia – Twoje Westerplatte

7 stycznia 2018 roku, 960. miesięcznica, a zarazem 80. rocznica rezygnacji profesora Stanisława Kulczyńskiego z funkcji rektora Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie dnia 7 stycznia 1938 roku

Od Wnuka Stanisława Kulczyńskiego – 11 listopada i 7 stycznia

Papież Jan Paweł II wygłosił w roku 1987, wobec młodzieży zgromadzonej na Westerplatte, następujące słowa: „Każdy z Was, młodzi Przyjaciele, znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte, jakiś wymiar zadań, które trzeba podjąć i wypełnić, jakąś słuszną sprawę, o którą nie można nie walczyć, jakiś obowiązek, powinność, od której nie można się uchylić, nie można zdezerterować. Wreszcie, jakiś porządek prawd i wartości, które trzeba utrzymać i obronić, tak jak to Westerplatte. Utrzymać i obronić, w sobie i wokół siebie, obronić dla siebie i dla innych”.

Wiem Dziadku, że byłeś ateistą. Wiem jednak również, że ceniłeś sobie zawsze poglądy ludzi mądrych o różnych światopoglądach. Polski kardynał z Twojego rodzinnego Krakowa został Papieżem 3 lata po Twojej śmierci. Wiele lat później wypowiedział słowa, które przytoczyłem powyżej.

11 listopada roku 2017 dowiedziałem się, że władza, która zaczęła rządzić naszym krajem od roku 2015 zabrała Ci ulicę. Tak, dowiedziałem się o tym dokładnie w Dzień Niepodległości! Obecna władza lubi symbolikę i precyzyjnie wybiera daty ogłaszania swoich decyzji. Tego samego dnia na Marszu Niepodległości doszło do wystąpień nielicznej mniejszości, która niosła rasistowskie hasła. A ci, którzy zabrali Ci ulicę zapewne nie zauważyli, że robią to niemal dokładnie w okrągłą 80. rocznicę dnia, kiedy Ty wystąpiłeś przeciwko żądaniom ówczesnej nielicznej mniejszości, która chciała na Twojej uczelni wymusić rasistowskie rozporządzenie o getcie ławkowym. Rozporządzenie, które wyznaczałoby żydowskim studentom miejsca na salach wykładowych, jakie mieli zajmować. Oddałeś urząd rektora i pokazałeś klasę, na której powinni wzorować się potomni. Po wieloletnich zmaganiach naciski były ostatecznie tak silne, że rektorowi nie pozostało nic innego, jak podpisać. Nie podpisałeś. Przestałeś być rektorem. Bardzo dobrze wiedziałeś, jak groźna może być nieliczna mniejszość, od której później odżegnują się jej zwierzchnicy. Przeżyłeś to 80 lat przed nami. Nie ugiąłeś się ani przed szantażem, ani przed groźbami fizycznego ataku, ani przed fizycznym atakiem, którego się wobec Ciebie dopuszczono. Wiedziałeś, że Twoja sprawa jest sprawą słuszną, że nie można o nią nie walczyć, że nie można się uchylić, ani zdezerterować. Wiedziałeś, występujesz w imię porządku prawd i wartości, które trzeba utrzymać i obronić. To było Dziadku Twoje Westerplatte. W roku 1938.

Grzegorz Fałda, wnuk Stanisława Kulczyńskiego